wtorek, 26 lipca 2016

Epona, poród, planowanie nowych horsów+piosenka dla Monieła i Anieła ♥

Dzieńdoberek boberek.
Pięknie rymuję? Mogłabym zostać poetką, czysz nie? Lepiej opowiem wam o tym, co się działo przez moją nieobecność. Jak wiecie, piszę tu raz na ruski rok, ale to nieważne. Przedwczoraj, tj. 25 lipca urodziły się moje dzieci. Mysiulinek i Mysiulinka-często spotykana też wersja przez G. Rodzice chrzestni Mysiulinki to matga  Dżastin i oiciec Karol, których znacie na pewno. Mysiulineg za rodziców chrzestnych ma matgę Monieła, której poznanie jest obowiązkowe, gdyż to moja siostra i oica Alvę, której najprawdopodobniej nie znacie, dla ułatwienia macie jej nazwisko: Gladevalley. Przenosimy się w czasie do wczoraj! Co w tym dniu takiego szczególnego, że chcę go opisać? Takie posty na moim blogu są bardzo rzadkie, jak sraczga. Po tytule możecie wywnioskować, iż wtedy odblokowałam Eponę, wiedzą to tysz moja sioszczyczga oraz Anieł, profesjonalna instruktorka jazdy konnej! One mi w tym pomagauy, a Anieł ciągle gadała o tym, że nie mam kupować szweda i zrobić repke, potem kupić fiordeła. Ja już za bardzo nastawiłam się, że kupię tą bułaną piękność (zakładka o mnie z sso jest w trakcie przebudowy, przyjechały tam dźwigi, buldożery i niebezpieczne maszyny!) i nie chcę zmieniać zdania, więc pozostaje ten pikny szwed. O tym koniec, bo się niecierpliwicie. Gdy przeprawiałam się przez góry, moja sioszczyczga napisała "Jesteśmy z tobą duchem" A ja zaczęłam nucić pewną piosenkę. Pozwólcie, iż wam zaśpiewam:
"Więc proszę cię, blisko bądź, kochaj mnie, trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze tylko twoja dłoń-stały ląd"
*oklaski*
To nie do końca dobrze opisywało sytuację, w jakiej się znajdowałam, więc teraz przerobiłam tą piosenkę i pragnę zaśpiewać ją z dedykacją dla Monieła i Anieła. Pięknie śpiewam tylko ta piosenka nie jest zbyt wygodna do zapiania.
"Więc proszę was, blisko bądźcie, wspierajcie mnie, trwajcie przy mnie, bo wokół wysokie góry tylko wasze piksele-płaski ląd"
*oklaski*
Wiem, że to niespotykane, ale.. Jeszcze nie kończę posta! Jeszcze tylko jeden plan, wyciągnięty z odbytu.. Pamiętacie, jak chciałam rodzingę welshów? Było to dziwne, bo to i tak kloce więc od kiedy odblokowałam Przeponę zaczęłam podziwiać kuce z Islamu, czyli wszystkim dobrze znane islandy! Planuję ich rodzinkę, ale najpierw muszę kupić szweda. TAG MA BYĆ!!!
Tym akcentem kończę owego posta. Pamiętajcie, by wchodzić na polecane blogi i poradźcie sobie beze mnie dzieci. Do następnego posta, mam nadzieję że nie będziecie musieli długo czekać! Mam nadzieję..

1 komentarz: